Model Free Zone
W najnowszym Vogue nie znajdziecie ani jednej modelki!
Porady urodowe, topowe kolekcje, inspirujące miejsca i najnowsze trendy. To wszystko znajdziecie w najnowszej odsłonie brytyjskiego Vogue’a. Nie znajdziecie za to sesji z profesjonalnymi modelkami. Najnowsze wydanie nosi bowiem tytuł „Real Issue” i stanowi doskonały przykład na trend model free zone.
Skoro zrezygnowano z powabów Heidi Klum, Cary Delevingne czy Anji Rubik, to czyje twarze możemy oglądać w jednym z najsłynniejszych magazynów modowych na świecie? Aktorki, działaczki, business woman i artystki. Na okładce możemy podziwiać Emily Blunt, znaną m.in. z ostatniej ekranizacji „Dziewczyny z Pociągu”, natomiast w środku napotkamy już mniej znane panie: Kitty Travers, założycielkę lodziarni La Grotta Ices, Britę Fernandez Schmidt dyrektorkę fundacji charytatywnej Women for Women International, czy Shumi Bose, wykładowczynię historii architektury. Na pierwszy rzut oka pomysł może zaskakiwać, jednak osoby znające styl Alexandry Shulman, długoletniej naczelnej brytyjskiej edycji pisma, nie powinni być zaskoczeni. Słynie ona z nieco innego podejścia do mody, niż pozostałe naczelne Vogue’a i chociaż do tej pory podkreślała, że Vogue sprzedaje przede wszystkim marzenia i nie w nim miejsca na zwyczajność i szarzyznę, najwyraźniej zmieniła zdanie.
– W tym kraju ciągle panuje przekonanie, że nie wypada odczuwać przyjemności z dbania o wygląd czy eksperymentowania ze swoim wizerunkiem, jeśli jesteś osobą publiczną spoza branży rozrywkowej czy filmowej – tak komentuje Shulman decyzję odnośnie stworzenia numeru Real Issue. W ten sposób chce zwalczyć przekonanie, że zainteresowanie modą odbiera kobiecie profesjonalizm. Dlatego nowy Vogue pokazuje „zwyczajne” kobiety sukcesu, we wspaniałych stylizacjach. Część osób zarzuca co prawda, że trudno uznać aktorkę Emily Blant za normalną osobę, jednak Shulman szybko zbywa te docinki prostym tłumaczeniem, że okładka Vogue to pewien symbol, ucieleśnienie marzeń i że czytelnicy Vogue, nie chcieliby widzieć na niej zwykłych ludzi w zwykłych sytuacjach. Kompromisem ma być Blunt, która w filmach zazwyczaj wciela się zwykłe dziewczyny mierzące się z codziennymi problemami. Czy to nowy trend w magazynach modowych? Jesteśmy za!
Źródło: Label / Mashable