Sposób na spoconych
Kto jeździ komunikacją miejską zna ten problem...
Tłok, ścisk i spóźnienia to nie jedyne niewygody związane z korzystaniem z komunikacji miejskiej. Tam gdzie autobusy czy tramwaje są wypchane często cierpią nasze nosy, szczególnie podczas upalnych wakacji. Nowy Jork powiedział stop komunikacyjnym zapaszkom. Jak z nimi walczy?
Za pomocą zapachowych ulotek – pojawiły się one na ścianach korytarzy nowojorskiego metra. Ich zadanie jest proste – walczyć z nieprzyjemnym zapachem. Nie jest to jednak akcja zorganizowana przez władze miasta, by obywatelom żyło się lepiej. Zapachowe ulotki to inicjatywa Angeli Kim, studentki grafiki z Akademii Sztuk Plastycznych. Kim w ten prosty sposób chce zwrócić uwagę władz na spory problem, jaki codziennie dotyka tysięcy pasażerów komunikacji miejskiej. Według niej stacje są ostatnio niezwykle zaniedbane, a zapachy jakie towarzyszą podróżującym, skutecznie zniechęcają do korzystania z metra.
– Choć w ciągu ostatnich pięciu lat cena biletu na metro w Nowym Jorku wzrosła z 2 do 2,50 dolara, personel sprzątający został zredukowany niemalże o połowę – Kim opowiada o skali problemu. Metro wymaga nie tylko regularnego sprzątania, ale też przynajmniej kilku remontów. Dotyczy to nie tylko wagonów czy stacji, ale nawet torów. Sytuacja jest więc naprawdę poważna. Kim chcąc zwrócić uwagę przedstawicieli miasta na problem metra, skupiła się na jednym z najbardziej uciążliwych: zapachu. Robi to pomocą swojego studenckiego projektu: „Jeśli coś czujesz, poczuj coś innego”. Ci, którym zapach w metrze przeszkadza tak jak Kim, mogą podejść do ulotki i zerwać jeden z kilku płatków nasączonych perfumami, by trzymać go blisko nosa, kiedy znajdą się w śmierdzącej opresji. Do wyboru mają wyjątkowo przyjemne propozycje: karteczki pachnące wanilią, orchideą, lawendą, pomarańczą czy magnolią. Aby poczuć miłą woń, wystarczy podrapać kartkę, by uwolnić wybrany perfum. Projekt cieszy się ogromną popularnością wśród pasażerów. Kim ma jednak nadzieję, że na tym się nie skończy i do władz dotrze skala problemu. Chcielibyście by podobna akcja została zorganizowana w waszych miastach?
Źródło: Digital Trends / Windsor Star