Glov – naturalny demakijaż skóry
Glov to przełom w codziennej pielęgnacji. To najprostszy demakijaż na świecie – wystarczy woda i odpowiednia rękawica z magicznych mikrowłókien.
Rękawica do usuwania makijażu to polski produkt eksportowy. Możemy być dumni z twórczyń tego nieszablonowego produktu. Na drodze kilkuletnich badań Polki wynalazły sposób na bezpieczny i co najważniejsze skuteczny demakijaż. A ja postanowiłam sprawdzić, czy to cudo naprawdę działa!
Usuwanie demakijażu to czynność, którą trudno polubić. Stanowi monotonne zadanie, nie zawsze skuteczne, niestety. Niektóre specyfiki nie są w stanie zmyć dokładnie tuszu do rzęs. Rano po przebudzeniu dokładnie widać, czy nasze mazidło jest pierwszoligowe. Tak zwane oko pandy lubi pokazać się w najmniej oczekiwanym momencie.
Demakijaż z wody
Rękawice do demakijażu marki Glov to sprytnie zaprojektowane włókna (bardzo, bardzo cienkie), które zbierają makijaż z twarzy na zasadzie magnesu. Po prostu przyciągają te wszystkie pudry, róże, podkłady, cienie, korektory niczym magnes, a nasza skora staje się nieskazitelnie czysta. Cała magia polega na niezwykle prostym patencie. Aby dopełnić rytuału, potrzebujemy jedynie… wody! W ten sposób oszczędzamy na mleczkach czy płynach micelarnych, które nie zawsze dobrze wpływają na nasze lico. Glov jest dedykowana każdemu rodzajowi skóry, także tej bardzo wrażliwej. Rękawica dodatkowo zapewnia delikatny peeling i pobudzenie krążenia krwi. Jest wygodna (dostosowana do dłoni), mięciutka i przyjemna w dotyku. Ale czy na pewno zmyje mocny makijaż?
Zapraszam do obejrzenia wideo z testowania:
Czyste wrażenia
Muszę przyznać, że Glov nabyłam ze sporą dozą sceptycyzmu, jednak warto było przełamać moje bezpodstawne podejrzenia. Nie dosyć, że w banalnie prosty sposób pozbyłam się makijażu, to moja cera poczuła się wymasowana. Rękawica przy tym nie podrażnia, jest całkowicie hypoalergiczna, a do tego łatwo się pierze. Szare mydło z wodą wystarcza, aby znów była jak nowa. To metoda szybka i wygodna, także w sam raz na podróże. Łatwej ze sobą wziąć małą, elastyczną rękawicę niż cały zestaw pojemniczków czy buteleczek.
Producent radzi, aby Glov wymienić po trzech miesiącach użytkowania. Czy to rozwiązanie jest rozsądne cenowo? Za rękawiczkę musimy zapłacić od 39- 49 złotych w zależności od rozmiaru. Ta mniejsza (tańsza) nadaje się do usuwania dziennego makijażu, większa do mocniejszego. Marka może pochwalić się także nowością – produktem dedykowanym cerze tłustej i mieszanej. Do wyboru pozostają także rękawice w rozmaitych kolorach. Jeśliby liczyć wydatek na średniej jakości płyn micelarny i waciki kosmetyczne, to wyjdzie mniej więcej tak samo.
Mały niuans
Z jedną dość wielką różnicą – Glov zmywa całkowicie tusz do rzęs, co wcześniej graniczyło z cudem! Stosowałam najróżniejsze specyfiki i metody, ale żadna nie była tak skuteczna jak Glov. Ta zaleta stanowi dla mnie potężny atut… I niech już tak zostanie. Przynajmniej na razie, zanim ktoś nie zaskoczy mnie czymś jeszcze skuteczniejszym.